czwartek, 2 kwietnia 2015

Tytułu nie będzie

Gdyby ktoś zapytał, co się ze mną stało, moja odpowiedź pewnie brzmiałaby nie wiem. Po prostu,  nie wiem. Mój styl życia uległ zupełnej przemianie. Praca? Ludzie, których poznałam? Nowe doświadczenia? Pewnie to wszystko po trochu miało na to wpływ. A ja, tak dziwnie łatwo popłynęłam z prądem. Nie wygląda to dobrze. Nie zrozumcie mnie źle, lubię swoje obecne życie. Mieszkanie na ósmym piętrze w ogromnym mieście, swoje językowe krzyżowce, spacery nad Menem, zimę bez śniegu. Jednak... w ciągu kilku miesięcy przeczytane zaledwie kilka książek. W świecie ebooków, to chyba bez znaczenia, że wzięłam ze sobą tutaj ich niewiele? Muzea widziałam jedynie z zewnątrz. A uwierzcie, dzieje się tutaj, dzieje w świecie sztuki. Lenistwo? Prawdopodobnie... Pieniądze? Pewnie również...

Gdzieś po drodze zgubiłam coś dla mnie bardzo ważnego. Właśnie wyruszam w podróż, w nadziei, że to odnajdę i będę w pełni szczęśliwa i spełniona. Nie chcę dłużej tego odwlekać w czasie. Nie ma na co czekać.

Zaczynam drobnymi krokami. Znowu czytam w drodze do pracy.