wtorek, 13 listopada 2012

Artysta jest natchnionym rzemieślnikiem

To dosyć niezwykłe, ale w 1919 roku, czyli niedługo po zakończeniu wojny powstała szkoła, która zupełnie nie pasowała ani do czasu ani tym bardziej miejsca, w którym została założona. Jeśli powiem Wam, że w 1919 roku Gropiusowi udało się w Weimarze utworzyć szkołę, która całkowicie zrewolucjonizowała podejście do architektury i wzornictwa, będziecie chyba zaskoczeni, prawda? Mnie samej wydawało się, że to nie jest dobry czas i miejsce na rewolucje.


Pierwsza siedziba Bauhausu, Weimar

 


Das Staatliche Bauhaus, powstał z połączenia dwóch szkół artystycznych, Akademii Sztuk Pięknych i Szkoły Rzemiosła Artystycznego. Jednak nie myślcie sobie, że Gropiusowi było tak łatwo. Jego nominację na stanowisko dyrektora Bauhausu zatwierdził marszałek dworu w Weimarze, baron von Fritsch. Jak się później okaże, zrobił to bez konsultacji z księciem, co przysporzyło Gropiusowi dodatkowych trosk i zmartwień.

Walter Gropius, założyciel i pierwszy dyrektor Bauhausu

Była to szkoła rewolucyjna. Zarzucono tu tytuły naukowe i posługiwano się nazwami stosowanymi w odległych nam czasach, bo wrócono aż do średniowiecznych cechów. Wyobrażacie sobie szkołę bez studentów i profesorów? W Bauhausie spotkalibyście się z mistrzami, czeladnikami i terminatorami. Wynikało to z ideologii Gropiusa. Zmierzał do zniesienia rozdziału między architektem, artystą, rzemieślnikiem i przemysłem. Kurs był bez ograniczeń rasowych czy wiekowych. Pierwszymi uczniami Bauhausu byli ludzie w wieku od 17 do 41 lat! Część z nich wróciła z frontu i właśnie w Bauhausie szukali czegoś, co przywróci im sens życia a także zbiorowości, do której mogli by się przyłączyć. Dla najbiedniejszych studentów nauka w Bauhausie była za darmo.

Zamierzenia Gropiusa były nietypowe, mówił: Stwórzmy nowy cech rzemieślników bez podziałów klasowych, odgradzających rzemieślnika od artysty. Wspólnie projektujmy i twórzmy nową budowlę przyszłości, która obejmie w jedną całość architekturę, rzeźbę i malarstwo i którą pewnego dnia ręce robotników wzniosą ku niebu jako kryształowy symbol nowej wiary. W swoim słynnym manifeście, który ukazał się w niemieckich gazetach niedługo po otwarciu szkoły, zwraca uwagę na istotę rzemiosła. Podkreśla brak różnicy pomiędzy artystą a rzemieślnikiem. Mnie zaskakują słowa: Artysta jest natchnionym rzemieślnikiem. A Was?

Jednak, musimy pamiętać, że cały czas jesteśmy w XX wieku, ogarniętym wciąż ogromnym rozwojem przemysłu, a nie w średniowiecznym cechu. Gropius jest tego świadomy i zdaje sobie sprawę, że aby rzemieślnik, a także i artysta, mógł przetrwać w obecnych realiach musi nauczyć się tworzyć w kontakcie z przemysłem, ale podkreślmy tutaj, że przemysłowiec musi nauczyć się akceptować artystę i wartości przez niego reprezentowane. Zresztą, Gropius od samego początku swojej artystycznej kariery potrafił doskonale uchwycić wszystkie możliwości jakie dawały nowe materiały i nowe techniki.

Aby, wśród uczniów, zapoczątkować i pobudzić proces twórczy, Bauhaus zatrudnił największych awangardowych artystów, których poglądy miały ogromny wpływ na szkołę przez cały okres jej istnienia. Obecność Feiningera, Paula Klee, Kandinsky'ego, Moholy-Nagy'a, w szkole, była równa potępieniu w oczach władz Weimaru. Przecież byli tymi wywrotowcami, którzy popierali anarchistyczne idee napływające do Niemiec. Pamiętajcie, że w tym czasie, a im bliżej ku drugiej wojnie światowej tym bardziej, niemieckie władze popierały i były zwolennikami sztuki akademickiej.

Od początków Bauhausu do stylu, jaki możecie zauważyć na tym dziwnym znaczku z wcześniejszego posta (to po prostu logo Bauhausu), minęło trochę czasu. Szkoła ciągle ewoluowała i wraz z kolejnymi dyrektorami zmieniała nieco poglądy i główne cechy stylowe. Myślę, że o tym już innym razem. O Bauhausie potrafię tak godzinami :) a już późno...

Pierwsze zlecenie dla Gropiusa i jego uczniów :), Villa Sommerfelda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz