czwartek, 21 listopada 2013

Trochę we mnie Idealistki. Cały czas wierzę, że potrafię swoją pogodą ducha zmienić czyjeś życie. Że wystarczy moje zainteresowanie, zaangażowanie, uśmiech, aby druga osoba doświadczyła niezwykłości tego, co nas otacza i wydaje się takie zwykłe i codzienne. Nadal wydaje mi się, że każdy zasługuje na drugą szansę, a nawet na trzecią. Albo przynajmniej na odrobinę mojego czasu, mojej uwagi, jeśli tego potrzebuje. I ciągle wierzę, że kiedy nastąpi taki moment, że ja będę tego potrzebować, to do mnie wróci. Czasami nie wróci. O tym już też wiem.
Kiedy, mimo zmęczenia, siedzę do rana ze słuchawką przy uchu pocieszając Przyjaciółkę, wydaje mi się, że w odpowiednim momencie, ja również będę miała Kogoś, komu będę mogła się wyżalić. W tym odpowiednim momencie, okazuje się, że to nie jest dobry moment na moje problemy. Trudno, zdarza się.

Nie podoba mi się tu. W tym ludzkim świecie. Zupełnie tu nie pasuję. To nie moja rzeczywistość.
Ale ile mogę uciekać w świat sztuki? Owszem, jest fascynujący. Tyle tylko, że tkwię w nim sama.


Dzisiaj już tylko Śmierć Marata. Jacques-Louis David.


Dobranoc.


(a jak jutro wyjdzie słońce, przestanę się nad sobą użalać. szukam siebie na nowo i nie mogę znaleźć. ciągle to nie jest to, czego bym chciała od siebie. wiem, że mogę więcej i lepiej. wiem, że mój perfekcjonizm wykańcza. mnie również.)

7 komentarzy:

  1. Magda,
    Nie daj się nabrać iluzji, że szczęście i pokój serca, są uwarunkowane Twoimi dokonaniami. One zawsze będą "nie takie" i "nie dość".
    Perfekcjonizm cieszy przez chwilę, potem jedynie goni się za niewidzialnym piórkiem i próbuje je bezskutecznie uchwycić. Co potęguję zazwyczaj złe myśli... "No tak... Nie potrafię tego uchwycić, nie jestem wystarczająco dobra..." Tym czasem tego piórka po prostu n i e m a... Nie ma za czym gonić.

    Powodzenia. Niech dnie będą uśmiechnięte.

    (ć.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie dobrze wiemy, że trudno jest nie gonić za tym niewidzialnym piórkiem.
      Dziękuję.
      Tobie również uśmiechniętych i słonecznych mimo wszystko dni.

      Usuń
  2. :) wiesz.. ten kończący się tydzień był jakiś taki dziwny... gdzie nie czytam, tam jakieś dziwne nastroje... oby następny był lepszy :) uśmiechasz się już?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj wyszło odrobinę słońca, więc jakby ciut lepiej.
      Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień jest początkiem lepszego tygodnia :)

      Usuń
    2. I jak? I jak? W wolny piątek były lizaczki? :) znalazł się czas? :)

      Usuń
  3. Dzisiaj ogarnął i mnie taki dziwny nastrój... Źle mi tutaj. To chyba jesienna chandra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie damy się jesiennej chandrze, prawda? Ale fakt, brak słońca daje popalić.

      Usuń